„Czuł się dumnym, że jest synem tej Rzeczypospolitej zwycięskiej, przepotężnej, o której bramy wszelka złość, wszelki zamach, wszelkie ciosy tak rozbijają się i kruszą, jako mocy piekielne o bramy nieba”. Henryk Sienkiewicz „ Ogniem i mieczem ”
Piękna pogoda, wygodny busik, dobra atmosfera i dopisujące humory były nieodłącznym elementem wycieczki klasy ósmej i siódmej o roboczej nazwie „Śladami początków państwa polskiego”. W ciągu zaledwie dwóch dni, 29 i 30 maja, zobaczyliśmy i poczuliśmy na własnej skórze kawał polskiej historii. Pomógł nam w tym rewelacyjny przewodnik pan Sławomir Ratajczak. Mieliśmy również okazję do konfrontacji wiedzy historycznej i polonistycznej.
Dzień 1.
*Odwiedziliśmy Kruszwicę i Mysią Wieżę. To tutaj legendarny i okrutny władca Popiel został zjedzony przez myszy za to, że podstępnie otruł swoich krewnych, służących mu radą i doświadczeniem. Płynęliśmy po Gople legendarnym statkiem „Rusałka”. Nawiązania do Goplany i „Balladyny” Juliusza Słowackiego nasuwały się nam same.
*Biskupin przywitał nas szeroko otwartą bramą. To dzięki wytrwałości wiejskiego nauczyciela Walentego Szwajcera, który zauważył drewniane pale wystające z wody, cały świat archeologiczny przyjeżdżał w latach trzydziestych XX wieku do osady sprzed prawie 3 tysięcy lat. Nasi uczniowie zobaczyli wszystkie skarby Biskupina: imponujący wał ochronny o konstrukcji skrzyniowej i długości 460 m, chaty o powierzchni 80m 2 , sprzęty, którymi posługiwali się mieszkańcy epoki kultury łużyckiej. Krzemieniarz Piotr Dmochowski z pasją opowiadał o wyrobie narzędzi użytkowych i militarnych z krzemienia. Tkaczka pokazywała nam jak powstawała krajka, czyli kolorowa tasiemka. Bard opowiadał o instrumentach muzycznych, w tym o rogu. Ósmoklasiści wysłuchali dźwięku rogu, któremu Adam Mickiewicz poświęcił fragment Księgi IV „Pana Tadeusza”. *Na zakończenie przejażdżka kolejką wąskotorową z Biskupina do Wąsawy. Prawdziwa ciuchcia z kolorowymi wagonami powolutku wiozła nas przez przepiękne pałuckie pola. Dała chwilkę wytchnienia, a widoki przyprawiły o zachwyt nawet najbardziej opornych.
*I wreszcie Gniezno. Pierwsza stolica Polski. Miasto królów. To tutaj koronowano pięciu władców: Bolesława Chrobrego, Mieszka II, Bolesława Śmiałego, Przemysława II i Wacława
II. Gniezno nazywane jest też miastem świętego Wojciecha. W Katedrze Gnieźnieńskiej oglądaliśmy ołtarz główny ze srebrną trumienką świętego Wojciecha, w której znajdują się relikwie tego głównego patrona Polski. Podziwialiśmy kunszt wykonania krat ażurowych – gotyckich, renesansowych i barokowych – do każdej z czternastu kaplic. Dowiedzieliśmy się, że to właśnie w tej Katedrze pochowany jest Ignacy Krasicki, oraz że w tutejszym muzeum znajduje się bulla papieża Innocentego II z 1136 r. zwana „złotą bullą języka polskiego”. Mimo, że jest napisana po łacinie, to zawiera ponad 400 nazw własnych w języku polskim. Punktem kulminacyjnym były Drzwi Gnieźnieńskie, unikatowy zabytek sztuki odlewniczej z XII wieku. Dwuskrzydłowe, majestatyczne, kunsztowne, z brązu opowiadają życiorys świętego Wojciecha i kryją wiele niespodzianek. Po pierwsze są nierówne pod względem wysokości, szerokości i grubości. Po drugie miały kilku wykonawców. Po trzecie różnią się jakością odlewu. Po czwarte różni je technika wykonania, prawe są połączeniem 24 kwater, lewe – odlano w całości. Każde skrzydło waży około 600 kilogramów. A i tak każdy z nas myślał, że są o wiele większe.
*Wieczorny spacer po urokliwym Gnieźnie zamykał pierwszy dzień wycieczki
„Ojczyzna moja – to praojców sława, Szczerbiec Chrobrego, cecorska buława, To duch rycerski, szlachetny a męski, To nasze wielkie zwycięstwa i klęski”. Maria Konopnicka
Piękna pogoda, wygodny busik, dobra atmosfera i dopisujące humory były nieodłącznym elementem wycieczki klasy ósmej i siódmej o roboczej nazwie „Śladami początków państwa polskiego”. W ciągu zaledwie dwóch dni, 29 i 30 maja, zobaczyliśmy i poczuliśmy na własnej skórze kawał polskiej historii. Pomógł nam w tym rewelacyjny przewodnik pan Sławomir Ratajczak. Mieliśmy również okazję do konfrontacji wiedzy historycznej i polonistycznej.
Dzień 2.
*Wyśmienite śniadanie w Hotelu „Nest” już na dzień dobry dodało nam sił i wprawiło w dobry nastrój. A przed nami kolejne atrakcje historyczne, etnograficzne i literackie.
* Lednica i Ostrów Lednicki – bezcenne skarby. To miejsce, które było świadkiem wizyty cesarza Ottona III i chrztu Polski. To tutaj Bolesław Chrobry, syn poganina, został przez największego chrześcijańskiego władcę uznany za godnego partnera w realizacji placów politycznych i wojskowych. To tutaj rozwija się historia kraju, który dla nas jest Ojczyzną, miejscem, w którym czujemy się u siebie, który jest naszym domem. Przewodnik pan Sławek z wielkim zaangażowaniem i dumą opowiadał nam o skarbach tego miejsca. Obejrzeliśmy baseny chrzcielne sugerujące miejsce chrztu Mieszka I w 966 roku, najcenniejszy w Europie zbiór wczesnośredniowiecznej broni wysokiej klasy wojowników, ozdoby i przedmioty użytkowe oraz unikatowy w skali światowej – relikwiarz (stauroteka) przeznaczony do przechowywania cząstki Krzyża Pańskiego Chrystusowego. Wykonany z pozłacanej blachy brązowej i czarnego bursztynu pochodzi z X wieku i jest ozdobą Muzeum Pierwszych Piastów w Lednicy. Prawdopodobnie Bolesław Chrobry otrzymał staurotekę właśnie z rąk
Ottona III. Uczestniczyliśmy w lekcji muzealnej „Magiczna mikstura lednicka” w nowo otwartym Muzeum Pierwszych Piastów oraz zwiedzaliśmy wystawę stałą „Sześć-ścian przeszłości. Skarbiec Ostrowa Lednickiego”. Prowadzący zachęcali uczniów do obejrzenia, dotknięcia, przymierzenia replik biżuterii, strojów, elementów uzbrojenia, instrumentów muzycznych. Prezentacja multimedialna towarzysząca wystawie zestawiała średniowieczne przedmioty z ich współczesnym zastosowaniem. Historycznym opowieściom towarzyszyły piękne widoki i miejscowe atrakcje, skansen z wiatrakiem i średniowiecznymi chatami, zagroda z towarzyskimi kozami i kilkuminutowa podróż promem.
*Poznań. Ostatni punkt programu. Zobaczyliśmy Wzgórze Przemysła, na którym w 1295 roku za sprawą Przemysła II orzeł stał się godłem całego państwa polskiego. Zwiedziliśmy Katedrę na Ostrowie Tumskim. Najstarszą katedrę w Polsce. Jej początki sięgają Mieszka I i 968 roku. Pochowano w niej króla Bolesława Chrobrego, Mieszka II i Przemysła II. Leży tu także książę Bolesław Odnowiciel i Bolesław Pobożny. W katedrze brał swój drugi ślub król
Kazimierz Wielki w 1341 roku oraz generał Jan Henryk Dąbrowski w 1807 roku. Obejrzeliśmy relikty najstarszych budowli katedralnych w podziemiach. Mieliśmy niepowtarzalną okazję zobaczyć bardzo rzadko dostępną dla turystów kryptę z trumnami biskupimi. Wizyta w Poznaniu bez widowiska trykających koziołków na ratuszowej wieży byłaby niepełna. A jakże, zobaczyliśmy spektakl, który jest symbolem Poznania. Koziołki nie zawiodły. Punktualnie o godz. 15.00 mechanizm został uruchomiony, a Pyrek i Tyrek pokazali na co ich stać. I tak od XVI wieku. Na sam koniec poznańskiej przygody mogliśmy skosztować przepysznych rogali świętomarcińskich.
*Powrót do domu trwał blisko 6 godzin. Pomysłów na zagospodarowanie tego czasu mieliśmy tyle, ilu uczestników podróży. Czy wykorzystaliśmy wszystkie? To pozostanie już naszą tajemnicą. Jedno jest pewne. Wróciliśmy do domu cali i zdrowi, pełni wrażeń i wspomnień.
Andrea Janik
Serdecznie dziękuję uczniom za postawę, punktualność i współpracę, Pani Ewelinie Polak za wspaniałe towarzystwo i opiekę nad uczniami, Panu Kierowcy Sebastianowi z Firmy STEFAN za bezpieczną podróż oraz Panu Sławomirowi z RambleR Biuro Turystyczne i Przewodnickie za bardzo ciekawe opowieści, cierpliwość i zaangażowanie. Polecam!!!